Menu

Nowy Rok zaczynam od małych marzeń. Niektóre z produktów, które znalazły się na liście chodzą za mną już po kilkanaście miesięcy. Niektóre są poza moimi możliwościami finansowymi, a nad kilkoma jeszcze się zastanawiam, czy aby nie dołożę sobie do domu kurzołapów
Przez ostatni rok moje podejście do zakupów i posiadania rzeczy bardzo się zmieniło – na pewno nie mała w tym zasługa Kasi z simplicite. Co prawda do bycia minimalistką jeszcze mi daleko, ale powoli porządkuję przestrzeń wokół siebie i pozbywam się przedmiotów, których nie używam (to jest mega trudne). Nie chciałabym dokładać sobie czegoś, tylko dlatego, że wpadło mi w oko. Muszę być przekonana w 100%, że ta rzecz będzie przydatna. Póki co oglądam, to nic nie kosztuje

wish-list-numer2

  1. Korki do wina. Są bardzo ładne i nie posiadam jeszcze gadżetu tego typu. Tylko zastanawiam się czy faktycznie są mi potrzebne Napoczęte wino zazwyczaj stoi u nas w zamkniętej szafce, a takie cudeńka są po to, żeby je eksponować we wnętrzu. Pochodzą z serii „Zimowe opowieści” i można je kupić za około 15 zł (%) w empiku.
  2. Lusterko ręczne, merry meet me. Odkąd powstał ten sklep uwielbiam wszystko co w nim jest Wszystko jest piękne, warte swojej ceny. Produkty tworzy Anita z bloga Aifowy, kiedyś bardzo fajnie opisała, jak wygląda jej sklep od zaplecza. To jest produkt, który  kiedyś będę miała, bo jest piękny i przyznaję, że chodzi mi tutaj o samą przyjemność z posiadania. Koszt tego lusterka to 90 zł.
  3. Słoik z głową jelonka. Kolejna rzecz wypatrzona w empiku. Mam już inny, duży i ładny słoik na łakocie, dlatego mimo atrakcyjnej przeceny cały czas tylko spoglądam na niego i nie wrzucam do koszyka Kosztuje około 22 zł.
  4. Dzbanek, emalia Olkusz. To akurat produkt, który na pewno by mi się przydał i do tego pięknie ozdobiłby kuchnię. Już od kilku miesięcy co jakiś czas zaglądam na stronę garneczki.pl i zastanawiam się nad zakupem. Jego pojemność to 1 l., kosztuje 75 zł.
  5. Kolczyki. Delikatne i pomysłowe, chciałam je sobie kupić w zeszłym roku na urodziny. Póki co oglądam Znalezione na etsy, ich cena to około 110 zł (+ przesyłka 33 zł).
  6. Kubek. Kubków w domu oczywiście nam nie brakuje, ale z takiego liska kawa smakowałaby lepiej, jestem o tym przekonana Porcelanę Kalvy podziwiałam jeszcze kiedy nie była Kalvą, a ilustrowane filiżanki, kubki, talerzyki i dzbanki były sygnowane nazwiskiem współwłaścicielki marki, Magdy Barcik. Cena tego kubka to 39 zł.
  7. Wałek. Kolejny gadżet, który jest chyba tylko po to, żeby cieszyć oczy Może gdybym wałkowała ciasta w pieski to piekłabym je częściej? Pomysł z wzorem na wałku jest świetny, do wyboru są jeszcze inne, równie fajne wzory. Kosztuje 140 zł i można kupić go na dawandzie.
  8. Pleciona pufa. Około półtora roku temu identyczne pufy były w Biedronce za 99 zł. Już ją prawie mieliśmy przy kasie i w ostatnim momencie zdecydowałam, że jednak nie. A szkoda Bo w internecie teraz takie plecionki można znaleźć nie taniej niż za 250 zł. Taka pufa na pewno przydałaby się w moim salonie, jedyna obawa jest taka, że kot zechciałby ją szybko zniszczyć.
  9. Naszyjnik robot. Ta genialna biżuteria pochodzi z butiku Orska. Projekty tej artystki robią furorę nie tylko w Polsce. Gdyby nie ta zaporowa cena, na pewno robot z pieskiem wysiałby często na mojej szyi Cena tego naszyjnika to 610 zł.

Szczerze mówiąc to sama jestem zaskoczona tym, jak długo marzę już o pewnych rzeczach z tej listy Kubek od Kalvy jest na mojej liście już od kilku lat. Wszystko na razie podziwiam z ekranu monitora, ale może coś w tym roku się zmieni. Na pewno jednak chcę zachować zdrowy rozsądek. Z mojej pierwszej wish listy trafiły do mnie aż 4 rzeczy – nr 2 i 3 kupiłam sobie sama, nr 5 dostałam od przyjaciółki, a nr 6 dostałam od Emila
bloglovin-mavelo

9 komentarzy

  • Katsunetka
    3 stycznia 2015 at 20:20

    Kubek wygląda świetnie. Co do pufa własnie sama myślałam o zakupie kiedy były w Biedronce, ale jakoś nie wyszło i chyba były trochę za niskie.

    Odpowiedz
  • Mrslifestyle.pl
    3 stycznia 2015 at 21:15

    Ja mam korek do wina, co prawda metalowy, wygląda jak nabój, jest bardzo praktyczny. A taką pufkę to sama mogłabym mieć, ale nie widziałam w biedrze :|

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      3 stycznia 2015 at 21:47

      No właśnie strasznie żałuję, że nie kupiłam pufy jak były w biedronce. A był duży wybór kolorów… może jeszcze kiedyś będą Jutro będę w empiku, więc pewnie kolejny raz przyczaję się na te korki, może wpadną do koszyka skoro mówisz, że taka rzecz się przydaje

      Odpowiedz
  • gosia
    3 stycznia 2015 at 23:28

    Pufa jest faktycznie bardzo fajna, ten wisiorek też mi się podoba

    Odpowiedz
  • Kamil Macher Mr K.
    5 stycznia 2015 at 14:17

    Takie korki od wina to by mi się przydały ; )

    Odpowiedz
  • Magda
    7 stycznia 2015 at 13:09

    Kubeczki i słoiki polecam w każdej ilości. Korki do wina były ostatnio przecenione w Empiku o 75% ale już niepełnowartościowe. A pufę można w sumie zrobić samemu. Wystarczy jakiś 1 km bawełnianego sznurka, grube szydełko i wypełnienie – trochę pracy jest ale ile przy tym frajdy :-).

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      7 stycznia 2015 at 14:16

      A wiesz, że zastanawiałam się nad zrobieniem takiej pufy Nawet kiedyś całkiem sporo dziergałam na szydełku. Technika w szkole – to były czasy

      Odpowiedz
  • Dobre Geny
    10 stycznia 2015 at 23:05

    wszystkie rzeczy taaaaakie ładne wow! Chętnie bym przygarnęła naszyjnik Robot, lusterki i te korki – są prześwietne.

    Odpowiedz
  • Katarzyna Kędzierska
    2 marca 2015 at 17:51

    Ale miło było to przeczytać ;)). Te pufy są super, ale stwierdziłam, że zbyt szybko padłaby łupem psa ;).

    Odpowiedz

Zostaw komentarz! Lubię czytać Wasze komentarze :)