Menu
lifestyle

Tu i teraz ♡ kwiecień 2017

Tu i teraz / mavelo
Seria wpisów tu i teraz od dawna chodziła mi po głowie. To cykl zapoczątkowany przez Kasię – lekki i przyjemny, o tym co aktualnie u nas słychać. No to zaczynamy, tu i teraz na stałe również na Mavelo!

W kwietniu dzieje się u mnie sporo zwłaszcza w zawodowych kwestiach – dużo zmian, nowych wyzwań, nowych projektów. Niedługo miną dwa lata odkąd jestem na swoim (damn, niedługo wskoczę na duży zus ;)) i muszę przyznać, że aktualnie to bardzo komfortowy i dobry czas w mojej karierze zawodowej. Oprócz tego w naszym mieszkaniu trwa (niekończący się) remont – kończymy kuchnię (efekty metamorfozy będą na blogu) i sypialnię. Zmiany na wiosnę to coś dobrego!

 Czuję się  zregenerowana! Początek roku był dla mnie wyjątkowo trudny i smutny. W kwietniu życie zaczęło wracać do pionu, a do tego zmiany w mieszkaniu i fajne projekty w pracy. Nieprzerwanie praktykuję jogę i ćwiczę tabaty i tym podobne co również z całą pewnością wpływa na to dobre samopoczucie.


 Chciałabym  jechać nad morze. Uwielbiam Bałtyk, spacerowanie po plaży, ten klimat nadmorskich miejscowości – zwłaszcza przed sezonem, kiedy jest luźniej i spokojniej, te miasteczka są wtedy wręcz opustoszałe. Nie musi być ciepło, byleby trochę się zrelaksować przy szumiących falach.

tu i teraz


 Pracuję nad  elementami wykończeniowymi do kuchni, sypialni i biura Kilka z nich na pewno pojawi się na blogu w kategorii DIY (pewnie w nadchodzącym tygodniu), będzie też czadowy plakat do kuchni mojego projektu A tak bardziej zawodowo to z ciekawszych ostatnio tematów – miałam przyjemność zaprojektować dla Joanny ze Styledigger identyfikacje wizualną i stronę kursu – polecam wszystkim, którzy myślą o własnym biznesie odzieżowym. Jeszcze kilka elementów projektowych jest in progress, całościowo to dla mnie ciekawy projekt i jak zawsze z Asią fantastyczna współpraca.


 Jestem wdzięczna za  wysypianie się. Emil wziął na siebie poranne wyjścia z psami, budzi mnie na gotowe śniadanie, a ja dzięki temu codziennie czuję się jak na wczasach To z całą pewnością jeden z elementów, które pozwalają mi się zregenerować i jestem za to bardzo wdzięczna. No i gdyby nie praca na swoim to na pewno musiałabym rano biec szybciutko na pociąg. A tak wysypiam się, mam czas na zjedzenie śniadania, celebrowanie kubka kawy, to wszystko w piżamie i to jest bardzo super.


 Cieszę się z  dobrych wyników Kluski. Piesia przestraszyła nas nie na żarty bo w jedną noc wyrósł jej spory guz. Mamy już wyniki i całe szczęście nie jest to nic złośliwego, próbujemy to zmniejszyć lekami, jeszcze się okaże czy uda się zniwelować intruza bez operacji (trzymajcie kciuki!).


 Uczę się  animacji. To temat, do którego ciągnie mnie odkąd zajmuję się grafiką. Trzy lata temu byłam nawet na intensywnym szkoleniu z Adobe After Effects i… trochę to zaniedbałam. Ale odświeżam wiedzę, ogarniam też Adobe Animate i zaczyna mi to sprawiać dużo frajdy. Bo początki jak ze wszystkim co nowe i trudne są ciężkie, pełne fochów i wyklinania pod nosem


 Czytam  Duchowe życie zwierząt. Idealna pozycja dla zwierzolubów, ale nie tylko. Autor opisuje opisuje relacje i emocje zwierząt, porównuje je do tych, które dobrze znamy z własnego zachowania i życia. Przedstawia tezy i je argumentuje – jest to poparte jego wieloletnimi doświadczeniami w obserwacji zwierząt. Jednocześnie nie jest to nic nachalnego, autor nie narzuca swojej wizji świata, tylko przedstawia swój punkt widzenia. Ja akurat w pełni się zgadzam z tymi teoriami, przy okazji czytania lektury dowiaduję się wiele ciekawostek na temat świata zwierząt.


 Oglądam  Into The Badlands. Pierwszy sezon serialu pochłonęliśmy z Emilem dosłownie w jeden weekend i było to grubo ponad rok temu. I teraz w końcu pojawił się kolejny sezon! Co to jest za serial ♡♡♡ Każdy odcinek mija w mgnieniu oka (fabuła jest bardzo dynamiczna), jest pełen świetnie dopracowanych scen walk (oglądałam backstage i również robi wrażenie), bywa krwawo i lekko irracjonalnie. Serial rozgrywa się w przyszłości, gdzie świat wygląda inaczej niż dzisiaj – jest podzielony na krainy, w których rządzą baronowie. Są między nimi starcia i walka o władzę (kibicuję Czarnej Wdowie!). Obraz to mieszanka dawnych czasów i z nieco futurystyczną wizją. W tle oczywiście wątek miłosny, ale bardzo nienachalny. Uwielbiam!


 Słucham  Orena ♡ Albumu The Oposite Side Of The Sea. To piękne i melancholijne brzmienie. Największym hitem Orena jest chyba Her morning elegance – do tej piosenki został nakręcony świetny teledysk, który nawet doczekał się kilku parodii Moim osobistym hitem od lat jest jednak Lock in the room, do przesłuchania poniżej:


 Czekam na  ciepełko! Strasznie zimna ta wiosna, cały czas chodzę w czapce i szaliku, brrr. I nie mogę się doczekać takiej pięknej, słonecznej pogody, lekkich butów i kurteczki, dwadzieścia kilka stopni to będzie idealnie. Ale na taką temperaturę przyjdzie nam chyba poczekać do maja.


Mam nadzieję, że tu i teraz na stałe zagości na mavelo i że spodoba Wam się ten cykl w moim wykonaniu Was również zachęcam do tego typu postów bo to super sprawa, a jeżeli macie ochotę napisać co ciekawego słychać u Was w tym miesiącu to koniecznie dajcie znać w komentarzu!

19 komentarzy

  • Kinga Bartkowiak
    22 kwietnia 2017 at 18:40

    Bardzo się cieszę, że Kluska czuje się lepiej Wiem, jak to jest martwić się o zwierzę. Mam nadzieję, że uda się uniknąć operacji.

    Ach, ale mi się zamarzyło morze! Kurczę, rozbudziłaś we mnie wspomnienia. Bałtyk jest cudowny.

    Trzymaj się ciepło, Weroniko! Niech maj przyniesie Ci wiele dobrego.

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      22 kwietnia 2017 at 18:54

      Dziękuję Kinga! Z Klusią to naprawdę ogromnie się cieszę – jak jest zdrowie, to jest wszystko, nie ma nic ważniejszego

      Odpowiedz
  • Rudoróż
    22 kwietnia 2017 at 19:07

    Też tęsknię za morzem. co prawda Bałtyk widziałam ostatnio w roku Igrzysk w Atlancie, więc sporo czasu temu, ale tęskni e za hiszpańskim morzem, którego nie widziałam od pięciu lat.

    Powodzenia z animacją. Ja mia lam piętnastominutową lekcję Flasha w szkole fotograficznej, ale specjalnie mnie do niej nie ciągnęło. Może kiedyś, może.

    A na książkę się czaję, pewnie kupię sobie po matki boskiej pieniężnej :> Podobnie jak tę część o drzewach, bo już któraś osoba pisze o nich w pozytywny sposób.

    No i zdrowia dla futrzaka

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      23 kwietnia 2017 at 21:27

      Adobe Flash to teraz Adobe Animate, lepiej brzmi bo flash cieszył się złą sławą Takie 15-minutowe lekcje potrafią chyba bardziej zniechęcić niż zachęcić Jeszcze nie jestem z tymi animacjami za pan brat, ale pomału, pomału…
      Części o drzewach też nie mam, a chciałabym Też czytałam wiele pozytywnych recenzji, zresztą wszędzie teraz te drzewa na insta

      Odpowiedz
  • Agnieszka
    22 kwietnia 2017 at 19:11

    Super, że wdrażasz ten cykl postów i cieszę się, że problem Kluski jest pod kontrolą i to nic groźnego. Dalej trzymam za nią kciuki i przesyłam uściski!

    Odpowiedz
  • Marta Duszyńska
    23 kwietnia 2017 at 09:09

    Zachęciłaś mnie! I u mnie zrobię tego typu wpisy raz w miesiącu dzięki.

    A na książkę się przymierzam. Mówisz, że warto?

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      23 kwietnia 2017 at 21:28

      Super, bardzo fajnie :))
      Książka jak najbardziej polecam – fajnie napisana, lekko się czyta i można się dowiedzieć wielu ciekawostek

      Odpowiedz
  • Jola (Yolsh)
    23 kwietnia 2017 at 13:16

    Zazdroszczę ułożenia się sytuacji i regeneracji. Ja od grudnia nie potrafię wielu rzeczy poukładać, a teraz tym bardziej. W zeszłym roku miałam 2 podejścia do tego typu wpisów, ale wole je czytać u innych. Osobiście nie czuję tego, kiedy mam o tym sama pisać, ale podsumowania piszę.

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      23 kwietnia 2017 at 21:33

      Ja też miałam wcześniej kilka podejść… i w końcu się przekonałam Pisanie o sobie nie przychodzi mi z łatwością, ale to poukładanie się i regeneracja na pewno pozytywnie wpłynęły na moje podejście do takich tematów. To ja trzymam kciuki, żeby i u Ciebie się poukładało bo to bardzo przyjemne uczucie, doskonale wiem o czym piszesz.

      Odpowiedz
  • Milena | najlepszapora.pl
    23 kwietnia 2017 at 18:35

    Dla mnie ta seria też stała się ulubioną i bardzo chętnie poczytuję ją na innych blogach. A to zamiłowanie wzrosło do tego stopnia, że sama też się skusiłam i kwietniowe tu i teraz jako debiutanckie wylądowało na blogu

    Dobrze, że z pieskiem jest lepiej i wyniki okazały się dobre. Wiem doskonale co to znaczy oczekiwać takich wyników. Tym bardziej cieszę się z tej dobrej nowiny. A morze przed sezonem, kiedy każdy milimetr jest zajęty i zarezerwowany, też chodzi mi po głowie. Żeby tylko pogoda była ciut lepsza.

    Wszystkiego dobrego na maj!

    Odpowiedz
    • weronika | mavelo
      23 kwietnia 2017 at 21:35

      Ale super! Lecę zobaczyć :))
      I również wszystkiego dobrego na maj, ślemy pozdrowienia z Kluskówną

      Odpowiedz
  • weronika | mavelo
    23 kwietnia 2017 at 21:34

    Dziękuję bardzo! :))
    Przesyłamy pozdrowienia z całym moim zwierzyńcem ♡♡♡

    Odpowiedz
  • Mrslifestyle.pl
    24 kwietnia 2017 at 13:42

    Fajnie, że dołączyłaś do cyklu tu i teraz
    A Kluseczce wszystkiego co najlepsze, wygłaskaj ode mnie i wycałuj ten czarny nochal A ja trzymam kciuki za realizację Twoich planów zawodowych, wygląda, ze wszystko idzie w dobrym kierunku, a to najważniejsze

    Odpowiedz
  • Chrabaszczyk_to_ja
    24 kwietnia 2017 at 18:12

    Ciekawa seria
    Czekam na więcej

    Odpowiedz
  • Agnieszka Wieczorek
    24 kwietnia 2017 at 22:03

    Trzymam kciuki za Kluskę!
    Ja z kolei chciałabym w końcu pojechać w góry, bo już dawno mnie tam nie było. Marzy mi się taka piękna pogoda i ciekawa wycieczka, ale na to chyba sobie jeszcze troszeczkę poczekam

    Odpowiedz
  • Ania Kalemba
    25 kwietnia 2017 at 20:48

    Super! Ja bardzobardzo lubię czytać takie ciekawostki u ulubionych blogerów, więc mam nadzieję, że cykl zagości na dobre u Ciebie. Też czekam na ciepełko! Dzisiaj byłam pobiegać i przemoczyło mnie do suchej nitki :(((

    Odpowiedz
  • Marta | Bibliofilem być
    30 kwietnia 2017 at 18:08

    Jaki fajny ten cykl! Chyba go od ciebie ściągnę

    Odpowiedz
  • Zosia
    10 kwietnia 2022 at 17:21

    Jak tam z Kluską po 5 latach?

    Odpowiedz

Skomentuj Rudoróż Anuluj odpowiedź