Kiedy ostatnio mieliście kredki w rękach? Albo kto z Was ma w domu kredki, farby czy flamastry? Jeśli jesteście rodzicami to pewnie łatwiej o takie zasoby, ale tak naprawdę dorośli dla siebie rzadko kupują kredki. A przecież każdy będąc dzieckiem lubił kolorować i rysować. Później człowiek dorasta, staje się pełnoletni i chyba już mu nie wypada radośnie bazgrać (?), a przecież korzystanie z kredek jest takie przyjemne i odprężające.
Kolorowanka dla dorosłych
Dzięki mojej koleżance niedawno odkryłam kolorowanki dla dorosłych – świetna sprawa! Co prawda jeszcze żadnej nie kupiła, ale stwierdziłam, że sama narysuję coś co można wydrukować i pokolorować. Zalet kolorowania jest mnóstwo, kolorowanki dla dorosłych są podpisywane jako „antystresowe”. Dla mnie to po prostu fajna zabawa :). Tego typu malowanki są bardziej szczegółowe niż te dla dzieci i oczywiście mają inną tematykę (bez misiów, księżniczek czy kaczuszek :)).
- Kolorowanie świetnie odpręża
- To dobre ćwiczenie na kreatywność
- Poćwiczysz swoje umiejętności manualne oraz dobieranie kolorów
- Jak już zobaczysz efekt końcowy będziesz mieć olbrzymią satysfakcję
- Możesz stworzyć unikatowy plakat do swojego wnętrza
- Możesz kolorować razem z dzieckiem czy partnerem
- A w ogóle to kredki są super! Tęcza w małym pudełku
Kiedy byliśmy dziećmi z wielką frajdą korzystaliśmy z kredek – początkowo nie przejmując się, czy coś wyjdzie równo, czy perspektywa będzie dobra, albo czy nie wyjdziemy kredką poza wyznaczoną linię. Tak rozwijaliśmy swoją wyobraźnię i komunikowaliśmy emocje, w taki sposób wyrażaliśmy jakąś część siebie. Warto czasem do tego wrócić
Kolorować każdy może
To proste, przyjemne i wciągające. Wystarczy kupić kredki i temperówkę. Warto zaopatrzyć się w dobrej jakości kredki (odradzam te najtańsze z supermarketów), ja mam z firmy koh-i-nor – jeden zestaw tradycyjnych i drugi bezdrzewnych. Pamiętam jak na wycieczce szkolnej do Czech z moją przyjaciółką kupowałyśmy kredki właśnie tej marki – wtedy w Polsce takie produkty były ciężko dostępne, to była najfajniejsza pamiątka z podróży Wtedy po raz pierwszy kupiłam sobie kredki akwarelowe ♥
Dobrze oderwać się czasem od komputera
Wiem, że teraz najczęściej korzystamy z komputera, telefonu czy tabletu i są to dla nas zarówno narzędzia pracy jak i rozrywki. Istnieje masa aplikacji, czy gier które pozwolą nam się odmóżdżyć po ciężkim, zaganianym dniu, ale te tradycyjne opcje również mają swój urok. Kolorowanka może być dobrą alternatywą I nie chodzi o to, żeby za jednym zamachem pokolorować cały obrazek – można to robić kawałek po kawałku wtedy, kiedy np. chcecie oderwać się od pracy.
Kolorowanka do pobrania
Tak jak inni namawiają Was do ćwiczeń fizycznych, zdrowego odżywiania czy czytania książek, tak ja zachęcam – kredki w dłoń :D. Klikając w button poniżej możecie pobrać sowę do wydrukowania i pokolorowania, arkusz ma format A4:
Kolorowanka sowa – pobierz pdfKolorowanki dla dorosłych do kupienia:
33 komentarze
Madou
19 marca 2015 at 23:40przepiękna sowa! z chęcią pokoloruję sobie
weronika | mavelo
20 marca 2015 at 08:30Polecam, świetna zabawa :)))
Magda Baranowska
20 marca 2015 at 06:35Wszędzie ostatnio widzę te kolorowanki Najpierw wydało mi się to dość niemądre, ale im dłużej o tym czytam, tym bardziej kusi! Może spróbuję z Twoją swą? Tylko najpierw zaopatrzę się w kredki!
weronika | mavelo
20 marca 2015 at 08:31Coś nas do tych kolorowanek w dzieciństwie ciągnęło Ma to swój urok i warto spróbować
slowemprzezswiat
20 marca 2015 at 08:53Świetny pomysł!!! Nawet gdzieś jeszcze kredki w domu mam – pozostałość po lekcjach z dziećmi.
Mrslifestyle.pl
20 marca 2015 at 10:33Ale czad! W dzieciństwie uwielbiałam wszelkie kolorowanki, miałam ich na pęczki Później szkicowałam, miałam zacną kolekcję i całkiem wprawioną rękę. Tak sobie właśnie przypomniałam, że faktycznie malowanie, szkicowanie czy kolorowanie niesamowicie uspokaja, pozwala oderwać się od rzeczywistości. Teraz jestem mocno czasowo ograniczona, ale kupię te kredki i coś pokoloruję, bo ileż można na marginesach notatnika czy kalendarza trzaskać kwiatuszki czy inne kółeczka
weronika | mavelo
20 marca 2015 at 13:13Kochana, to ja tu widzę niewykorzystany potencjał!
Katsunetka
20 marca 2015 at 17:27O kolorowanka, już zapomniałam ile to może sprawiać przyjemności. Czas odkopać swoje kredki, będzie fajne wyzwanie dla relaksu.
Justyna Skowera | elare
20 marca 2015 at 19:01A ja Cię zaskoczę, mimo że nie mam dzieci nie tak dawno kolorowałam kolorowankę Koleżanka przyniosła na tragicznie nudny wykład To niesamowite ile taka zwykła kolorowank potrafi sprawić frajny
weronika | mavelo
23 marca 2015 at 08:32Ale super Przynajmniej czas spędzony na wykładzie był produktywny :))
Świnka
20 marca 2015 at 20:05Ja uwielbiam kolorować z moimi siostrzeńcami! Najlepsza zabawa
Agnieszka, Dom na obcasach
21 marca 2015 at 17:57Sowa jest świetna! Dawno nie miałam w rękach kolorowanki, a to taka fajna zabawa. Pamiętam jak za dzieciaka urządzaliśmy zawody, kto pierwszy skończy kolorować i liczyliśmy ujemne pkt jak ktoś „wyjechał za kreskę”
Żurnalistka
21 marca 2015 at 20:34świetny pomysł! Ale nie wiem, czy wystarczyłoby mi cierpliwości na tak szczegółową kolorowankę. Ja ostatnio zababram się za face charty – powiedzmy, że to kolorowanka dla wizażystów W dzieciństwie uwielbiałam malować, rysować kleić. Chodziłam na kółko plastyczne, miałam tonę pasteli olejnych i suchych. Ech… wywołałaś we mnie przyjemne wspomnienia
weronika | mavelo
23 marca 2015 at 08:36Kółko plastyczne – uwielbiałam Miałam świetną nauczycielkę, która potrafiła zaszczepić w dzieciach pasję. Szkoda, że teraz plastyka jest tylko do 6 klasy
Ehdi Mars
21 marca 2015 at 21:08Mnie ostatnio zainteresowały reklamowane na fejsie obrazy do „kolorowania” po numerkach. To całkiem ciekawe mogłoby się okazać. Szkoda, że dość drogie.
weronika | mavelo
23 marca 2015 at 08:33O tego to nie widziałam, ale pamiętam tego typu kolorowanki w formie zeszytowej – ale to była super zabawa. Albo łączenie numerków w kształty też było świetne
wpsychoswiecie
22 marca 2015 at 23:18Siedzę i czytam, i zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś. Uwielbiam kolorowanki. Kiedy np. opiekuje się dzieckiem często korzystam z okazji i sama koloruje. To niezła frajda! Sprowokowałaś mnie jednak do przemyślenia „dlaczego wobec tego nigdy nie pokoloruje czegoś sama z siebie? czemu muszę szukać pretekstu”?
Myślę, że warto jest pielęgnować w sobie dziecko. Kompletnie zapomniałam o tym w ostatnim czasie.
Bardzo dziękuje za przypomnienie, że mogę mieć chwilę dla siebie. Ba! Mogę wtedy nawet kolorować, jeśli tylko chcę!
PS Rewelacyjna sowa!
weronika | mavelo
23 marca 2015 at 08:34Tak – warto pielęgnować w sobie dziecko Dlatego chętnie sięgam po kredki, albo czytam bajki – przecież dorosłym też wolno
PS. Dziękuje
Monika
23 marca 2015 at 20:40Ściągnęłam kolorowankę i jutro idę kupić kredki
Jako dziecko uwielbiałam kolorować i rysować, może czas do tego wrócić
Sylwia z Garoterapia77
25 marca 2015 at 19:47Dość niedawno miałam kredki w dłoni. Przy takiej właśnie kolorowance. Dostałam ja na 36 urodziny . Sama radość
ania w toronto
30 marca 2015 at 18:34Ja mam ogromniasty zestaw flamastrow! Zostal mi jeszcze ze szkoly jak dostalam caly zestaw tego co bede uzywac na graphic design i kredki i farbki i wszystkie inne pierdolki ale flamastrow jest rekordowo duzo – chyba z 12 odcieni szarosci az do czarnego i z 48 kolorowych. ale leza i sie kurza az chyba wroce z powrotem do szkoly.
Beata Redzimska
31 marca 2015 at 22:07Chodzi mi to (kolorowanie) po glowie, w ksiegarni widze, ze ostatnio wiele kolorowanek odstresowujacych zen dla doroslych. To nowy pomysl na biznes, jedni sie odstresowuja, a innni robian na tym pieniadze. Pozdrawiam serdecznie Beata
Słodka Latte
17 kwietnia 2015 at 19:35ale super! muszę tylko dorwać kredki bo już od jakiegoś czasu niestety nie mam takich akcesoriów u siebie
Kinga Bartkowiak
1 czerwca 2015 at 07:21Czytałam ostatnio o kolorowankach dla dorosłych i zastanawiałam się, czy to ma sens. Stwierdzam jednak, że rzeczywiście mogą być świetnym sposobem na odprężenie i taki powrót do dzieciństwa. Co prawda, moje talenty plastyczne są wątpliwe, ale spróbuję, zwłaszcza, że ta sowa wygląda naprawdę zachęcająco :). Muszę tylko podkraść kredki siostrze ;).
Niksa
1 czerwca 2015 at 10:35pracowałam lata temu w telemarketingu to szef nam dawał takie kolorowanki zebyśmy odreagowały upierdliwych klientów, jeszcze wtedy to się nie nazywało antystresowe.
weronika | mavelo
1 czerwca 2015 at 11:38Ale czas To szef był trendsetterem :))
Niksa
1 czerwca 2015 at 19:07szef był moim najlepszym szefem jakiego miałam, umiał motywowac do pracy i wynagradzać kasą efekty.
patibloguje
10 czerwca 2015 at 12:59Świetny pomysł! Idealny prezent z okazji Dnia Dziecka dla nas samych.
Lisa Lored
26 sierpnia 2015 at 23:57śliczna sowa *o* faktycznie kolorowanie potrafi odprężyć i zrelaksować
http://always-a-cool.blogspot.com/
Agnieszka
10 września 2015 at 16:34Świetna kolorowanka :-). Ostatnio odkryłam taką formę relaksu i mi się spodobało
Weronika
13 września 2015 at 20:37Super sprawa drukuję
Hai Le
13 września 2015 at 21:21Dzięki wielkie! Od jakiegoś czasu widuję takie na Instagramie i tak sobie myślałam, że też bym coś pokolorowała. Super! Jeszcze raz dzięki!
Jeszcze Lepiej
24 lutego 2016 at 20:22Mam całą książeczkę z takimi kolorowankami i to baaaardzo wciągające zajęcie!