W ostatnich miesiącach nazbierało mi się kilka ciekawych i dobrych rzeczy, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Każdy z przedmiotów użytkuję już dobrych kilka tygodni, więc z czystym sumieniem mogę je zarekomendować. Zapraszam na moich ulubieńców ostatnich miesięcy!
Dawno nie publikowałam postu z ulubieńcami – wynika to z faktu, że nie kupuję dużo, więc np. miesięczna forma wpisów zupełnie nie miałaby u mnie racji bytu. Bo cóż to za ulubieńcy z jednym produktem Dlatego swoim ulubieńcom nadam teraz kwartalny rytm i mam nadzieję, że to się fajnie sprawdzi. W tym wpisie znalazły się też produkty, których zaczęłam używać już wiosną, ale nadal z nich korzystam.
Kosmetyki mineralne: podkład, puder i róż z Lily Lolo
O kosmetykach mineralnych słyszałam i czytałam już wiele dobrego. I dobre 2 lata temu miałam pierwsze podejście do podkładu mineralnego, ale totalnie się to u mnie nie sprawdziło – nie wyglądało to dobrze, a do tego makijaż nie był trwały. Ale dałam tego typu kosmetykom jeszcze jedną szansę, tym razem wybierając całkiem inną markę. I to był strzał w dziesiątkę, od razu zaskoczyło i te produkty świetnie się u mnie sprawdzają – podkład daje ładne krycie i jest trwały (utrzymuje się u mnie od rana do wieczora), puder skutecznie matowi, a róż dobrze się rozprowadza i również trzyma się wiele godzin. Nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnego podkładu, z mineralnym moja skóra dogaduje się znacznie lepiej i po kilku miesiącach stosowania widzę, że cera wygląda ładniej. Jeżeli testowałaś już kosmetyki mineralne, ale właśnie coś nie zaskoczyło to polecam spróbować jeszcze 1-2 innych marek bo mimo podobnych składów kosmetyki mogą zachowywać się na skórze w całkiem inny sposób
Jak to w przypadku podkładów mineralnych do wyboru jest sporo odcieni (zarówno coś dla osób z różowymi, neutralnymi czy żółtymi tonami cery), puder natomiast jest transparenty.
Produkty, których aktualnie używam (i pewnie zostaną ze mną na dłużej)
- Podkład mineralny w kolorze Warm Peach
- Puder matujący Flawless Matte
- Róż do policzków w kolorze Oh La La
Muszę tutaj podkreślić, że produkty są bardzo wydajne, więc ich cena w rozbiciu na miesiące wcale nie jest wygórowana. Podkład starczył mi na równe 6 miesięcy, aktualnie od miesiąca mam nowe opakowanie. W przypadku różu i pudru to używam ich już 7 miesięcy i myślę, że starczą na drugie tyle (a może i dłużej :)). Makijaż robię prawie codziennie, więc wydajność tych produktów jest rewelacyjna. I jeszcze w kwestiach technicznych – u mnie najlepiej sprawdza się nakładanie podkładu na mokro pędzlem typu flat top.
Telefon Xiaomi Redmi 4A
Niedrogi i dobry – tak najkrócej można opisać ten telefon. W sklepach internetowych można go kupić za około 450-500 zł (tutaj link do ofert i opinii) – w tej klasie telefonów cena jest bardzo konkurencyjna, telefony z podobnymi parametrami od innych producentów kosztują po kilkaset złotych więcej. Co lubię w tym telefonie? Robi bardzo przyzwoite zdjęcia (100 razy lepsze niż mój poprzedni telefon), jest bezawaryjny (nie zawiesza się, jakość rozmów jest bardzo dobra), a do tego jest mały, lekki i zgrabny, system operacyjny to Android (przeszłam na Androida z Windows Phone i to jest niebo, a ziemia!). I szczerze mówiąc to wszystko, czego mi potrzeba w telefonie A Xiaomi Redmi 4A jest na tyle fajny, że dokładnie taki sam model – tylko w innym kolorze – kupiłam mojemu Emilowi na urodziny i u niego też sprawdza się świetnie. Warto mieć na uwadze to, że obudowa telefonu jest plastikowa – aby telefon nie zniszczył się szybko mam sylikonowy case i to jest wystarczające zabezpieczenie.
Babcia Agafia – Ziołowe Czarne Mydło
Zużyłam już 2 opakowania i wyposażyłam się w kolejne dwa Co ciekawe, jest to produkt, który bardzo polubił również mój Emil – ziołowe czarne mydło ma bardzo przyjemny zapach i świetną konsystencję. Mydło jest uniwersalne – można je stosować zarówno do mycia ciała, jak i do mycia włosów. U nas to produkt, który zastępuje żel pod prysznic i szampon. W moim odczuciu – do ciała, jak do ciała – nigdy nie miałam problemów z żelami pod prysznic i to sprawdza się u mnie dobrze. Ale co to mydło robi z włosami! Pięknie się błyszczą i są bardzo miękkie (a do tego uwielbiam ten zapach). Babcia Agafia to seria rosyjskich kosmetyków, można je kupić przez Internet albo w stacjonarnych sklepach z kosmetykami naturalnymi. Duże opakowanie tego mydła kupuję w sklepach internetowych za około 20 zł (link do ofert).
Jako ciekawostkę powiem Wam, że pierwsze opakowanie kupiłam w mojej mieścinie, w sklepie z kosmetykami naturalnymi i zapłaciłam za to samo opakowanie 35 zł! Ale to jedyny sklep w okolicy tego typu, stąd pewnie te ogromne przebitki.
Farby akrylowe Śnieżka Moje Deko
Zakochałam się w tej serii, a moje serce szczególnie skradły akrylowe farby! Co można nimi pomalować? Prawie wszystko Malowałam drewniane elementy, gliniane doniczki, stare ramki, głowę jelonka z papieru mache, a w kolejce czekają dwa metalowe krzesła. I nie jest tajemnicą, że współpracowałam z producentem przy okazji promocji tej linii, ale wykorzystuję te farby cały czas i myślę, że jeszcze sporo rzeczy nimi przemaluję. I to że znalazły się w ulubieńcach jest moją niezależną od współpracy oceną Sama dokupiłam jeszcze masę kolorów, więc naprawdę się cieszę, że przy okazji takiej fajnej współpracy mogłam dostać i przetestować ten produkt. Ogromną zaletą jest ładna paleta barw i dostępność małych pojemności – nie trzeba kupować wielkiej puszki, która nie będzie później zużyta. A z tego co widziałam można je dostać bez problemu w marketach budowlanych, przez internet oczywiście też :).
Dajcie znać, czy wśród moich ulubieńców znalazły się produkty, których również używacie? Jeśli tak to jestem bardzo ciekawa Waszej opinii. A może stosujecie również minerały, ale innych producentów? Chętnie poczytam również o Waszych faworytach
P.S.
Jeśli zainteresowały Was farby Moje Deko to możecie je zgarnąć w moim konkursie na Instagramie (konkurs jest organizowany we współpracy ze Śnieżką). Zadanie jest proste: wystarczy wrzucić na insta zdjęcie inspirowane kolorami z serii Moje Deko, zamieścić tagi: #sniezkaxmavelo + #mojedeko oraz oznaczyć we wpisie @sniezka_farby. Do wygrania 5 zestawów po 5 dużych puszek (po 250 ml), kolory dokładnie takie jak na zdjęciu poniżej
Nagród jest sporo, więc warto spróbować, na zdjęcia czekam tylko do jutra, do godziny 23:59! Regulamin konkursu jest dostępny pod tym linkiem. A przykłady prac konkursowych możecie zobaczyć tutaj. Bardzo serdecznie zapraszam Was do udziału
Edit: Konkurs zakończony, wyniki znajdują się w komentarzu na instagramie: https://www.instagram.com/p/BYfizrXBxLx/?taken-by=mavelopl Dziękuję za udział w zabawie!
12 komentarzy
Olga Pietraszewska
7 września 2017 at 23:20O! Lily Lolo! Mam paletę cieni tej marki i uwielbiam, do gustu przypadł mi też tusz do rzęs, który niestety już się skończył.
weronika | mavelo
7 września 2017 at 23:55Ja na ten tusz też się czaję Dobrze wiedzieć, że rekomendujesz!
Grafiki Bajkami Utkane
7 września 2017 at 23:22Na mydełko właśnie się skusiłam. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
weronika | mavelo
7 września 2017 at 23:57To koniecznie daj znać, czy Ci podpasuje! Mam nadzieję, że będziesz zadowolona
Grafiki Bajkami Utkane
16 września 2017 at 14:04Przyszło, jest rewelacyjne :). Inne szampony mogą się przy nim schować.
weronika | mavelo
17 września 2017 at 19:17Ekstra! Bardzo się cieszę, że u Ciebie też się sprawdza :))
Ania Kalemba
8 września 2017 at 09:59Przekonałaś mnie do tych kosmetyków mineralnych. Też czytałam dużo dobrego, jednak nigdy nie miałam okazji wypróbować.
Marta Naturalna
8 września 2017 at 10:17Uwielbiam czarne mydło Babuszki Agafii do tego używam jeszcze maskę drożdżową tego samego producenta. Jej zapach może nie jest tak przyjemny jak ten mydła, dosyć silny w trakcie użycia, ale na suchych włosach praktycznie nie wyczuwalny.
Matylda | Calm Station
8 września 2017 at 11:40Też ostatnio robiłam podejście do czarnego mydła, ale skończyło się klapą Mam bardzo wrażliwą skórę i niestety większość naturalnych kosmetyków mnie uczula, dlatego ostatnio coraz częściej powracam do tych zwyczajnych, dostępnych w każdej drogerii specyfików. Z żalem, bo uwielbiam serie eko za ich szacunek wobec środowiska, fajne opakowania i skład
Jola Kopczyńska
8 września 2017 at 11:47Mam telefon tej samej firmy. Potrafi mi się uruchomić ponownie, ale ma już ponad rok i nie ma się co dziwić. W sumie nie mogę na niego narzekać, no może tylko na obudowę. Kilka razy już latał, bo wyśliznął mi się z ręki. Odpukać nic mu nie jest, wytrzymałe telefony.
Marta | Bibliofilem być
3 października 2017 at 15:42Muszę zaopatrzyć się w to mydło
Pielęgnacja skóry
13 października 2021 at 12:58Korzystam już od dłuższego czasu właśnie z podkładu mineralnego w kolorze Warm Peach, o którym nadmieniłaś na swojej liście. Jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona, jak dla mnie sprawdza się w 100% i nie potrzebuje aktualnie żadnego innego. A korzystam z niego już ok. 3 lata, więc wszystko mówi za siebie